4 mity o złym wpływie bliskości

4 mity o złym wpływie bliskości

Jeszcze będąc w ciąży, przyszła mama słyszy mnóstwo opinii dotyczących wychowania dziecka. Czy to od swojej mamy, przyjaciół, rodziny, czy czasami nawet nowo poznanych osób. Każdy ma dla niej wiele „złotych rad”. Niestety, większość z nich zaczyna się na „nie” – „nie reaguj, kiedy płacze”, „nie pozwól mu zasypiać podczas karmienia piersią”, „nie noś dziecka na rękach, bo nie będzie chciało samo chodzić”. Okazuje się, że współcześnie bliskość pomiędzy matką, a dzieckiem stała się tabu. Na szczęście kilka z tych mitów można obalić i dodatkowo potwierdzić, że wręcz wspierają rozwój dziecka!

Pierwszy z mitów, znany chyba wszystkim, to zły wpływ noszenia na rękach. Odsuwając na bok kwestie związane z bliskością, noszenie jest wpisane w ludzkie geny, ponieważ należymy go gatunku „noszeniaków”. Poza tym, wg wielu badań, noszenie bardzo dobrze wpływa na zdrowie maluszka poprzez zmniejszenie się ilości białek prozapalnych w jego organizmie.

Kolejnym tabu jest stwierdzenie, że poprzez bujanie dziecka do snu nigdy nie nauczy się ono samo zasypiać. Prawda jest taka, że maluchy uwielbiają bujanie, ponieważ przypomina im to środowisko z wewnątrz brzucha mamy. Dzięki delikatnemu huśtaniu wspomagamy rozwój intelektualny i ruchowy!

„Nie reaguj, kiedy płacze”, to następny z mitów. Niemowlęta nie znają innych sposobów komunikacji niż płacz, więc jeżeli płacze, to znaczy, że chce nam o czymś powiedzieć. Tak małe dzieci nie robią tego bez powodu, a niereagowanie może doprowadzić do negatywnych skutków, takich jak długotrwały stres, a następnie nawet upośledzenie.

Ostatnim z najważniejszych mitów jest zasypianie z dzieckiem. Według ostatnich badań, współspanie malucha z rodzicami przynosi wiele pozytywnych efektów, takich jak bardziej stabilna temperatura ciała czy regularne bicie serca. Do tego ich sen jest spokojniejszy, ponieważ w ich organizmach zmniejsza się poziom hormonu stresu.

Cały problem z bliskością może wynikać ze współczesnych metod wychowania i pojawieniem się tzw. wychowania bezstresowego, w którym pozwala się dzieciom na wszystko (jest to opinia błędna, ale najszerzej funkcjonująca w społeczeństwie). Możliwe, że ludzie otaczający przyszłą mamę boją się, że wychowa kolejne dziecko, które będzie tupać nóżką, jeżeli nie dostanie tego, czego chce. Trzeba jednak pamiętać, że bliskość i czułość, to nie to samo oraz, że w życiu dziecka, zwłaszcza niemowlęcia, są one bardzo ważne.